Postać ludzka:
Imię: Sonia Reaper (czyt. Sonia Rapier)
Płeć: Wadera (Nawet jeśli w ludzkiej postaci wygląda jak chłopak, po prostu natura pożałowała jej kobiecego atrybutu...)
Wiek: Gdzieś około 1800 lat
Stanowisko: Uzdrowiciel
Żywioł: Woda
Moce: Oprócz tego, że potrafi ''panować'' nad wodą, nie wykazuje żadnych szczególnych umiejętności ani mocy. Często przywołuje sobie do towarzystwa żywiołaki wody. Nie są silne, ale nie łatwo je zniszczyć. Dzięki swojemu talizmanowi może również wyczyszczać pamięć innym wilkom, a także ogłuszać dźwiękiem.
Talizman: Jako talizman, służy jej Czaszka Orła. Pomaga ona wyciszyć umysł i ciało, a także zwiększa inteligencje i mądrość. Wszystko po to, by pomóc waderze doskonalić nie tylko siebie, ale też eliksiry który wykonuje. Zazwyczaj nosi ją przypiętą pasami na klatce piersiowej. Orla Czaszka posiada także możliwość przechwycenia wrogiej magii, która jest kierowana ku Sonii. Temu właśnie ten talizman aż kipi od nadmiaru magii, lecz właścicielka bardzo rzadko sięga po moce które są w nim ukryte.
Charakter: Sonia to oaza spokoju. Nigdy się nie denerwuje, więc trzeba być mistrzem w swym fachu by na jej twarzy choć na sekundę pojawił się grymas złości. Jest typem samotnika i nie kwapi się do poznawania innych wilków. Raczej woli towarzystwo siebie i swojego umysłu. Dużo czasu spędza na zbieraniu ziół i nauce nowych rzeczy. Uwielbia czytać stare księgi, to jej hobby od czasów dzieciństwa. Ludzką formę przybiera tylko wtedy, gdy jest jakieś zadanie któremu podoła tylko człowiek i nigdy więcej. No chyba że jestem ku temu naprawdę poważny powód. Kocha pić ziołowe herbaty i spędzać noce przy stawie, patrząc na odbicie księżyca w lustrze.
Rodzina: Pewnie gdzieś nadal sobie żyje...
Przeszłość: Wadera kiedy tylko się urodziła, została oddana pod opiekę starej waderze imieniem Larosa - która w jej starej watasze była uzdrowicielką i szamanką. Tam właśnie Sonia uczyła się wszystkiego, co tylko starsza opiekunka mogła jej wpoić. Kiedy Larosa zmarła, załamana uczennica odeszła ze starej watahy - z przekonaniem że to właśnie ona była jej rodzicielką. Dalej już można się tylko domyślać.
Partner: Oh, żeby tylko był ktoś chętny.
Właścicielka: AirCobra [howrse]
Etykieta: Tańcząca z Tygrysami
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz