piątek, 17 października 2014

(Wataha Wody.) Od Ayato.

Rano ciągle odczuwałem zmieszanie. Nowe, niekoniecznie znane mi uczucie nie dawało mi spokoju. Zazdrość.? Zmrużyłem oczy.
- Co o tym sądzisz.? - Podrapałem kota za uchem.
- Mruuuu - mrrru.
- Tak myślałem. - Zaśmiałem się.
Rozejrzałem się po już całkowicie umeblowanej grocie. Miękkie łóżko, telewizor i konsola do gier (musi być Xbox xd), półka na książki, szafa i oczywiście ściana obwieszona bronią. W wejściu zawisł drążek do podciągania a w kącie smętnie opierała się stara gitara akustyczna. Dostęp do małego oczka z ciepłą wodą pozostał odsłonięty dla Rokity. Roślina pnąca się po suficie dawała delikatnie przyćmione, żółtawe światło. Efekt dopełniał dywan w odcieniu głębokiego kobaltu. Wszystko było praktycznie rozstawione. Podobało mi się. Mimo, iż większość wilków lubiła naturę a od cywilizacji stroniła, ja to uwielbiałem. Żyłem w świecie ludzi i uzależniłem się od techniki i jej ciągłego postępu.
Wybrałem z szafy czarne spodnie i koszulkę na krótki rękaw, na rękach pojawiły się pieszczochy.
Włosy ustawiłem na żel w rządek kolców, tak aby na karku zostały luźne. Kolejna słabość ze świata ludzi.
Zarzuciłem na ramiona skórzaną kurtkę i udałem się do głównych jaskiń.
W tym samym momencie z komnaty niedaleko wejścia wyłonił się Damp z... Arwe.? Skrzywiłem się.
- Witam. - Przywitałem się cierpko.
Dziewczyna obdarzyła mnie świdrującym spojrzeniem.
- Cześć. - Odparł chłopak.
Podszedłem do nich powoli nie odrywając wzroku od Ognistej Dziewczyny. Oblizałem wargi.
- Co tu robisz.? - Spytałem unosząc brwi.
- Ja eee... Potrzebowałam czegoś. - Usłyszałem cichą odpowiedź.
Arwe także nie odwracała spojrzenia.
- Czegoś.? - Mruknąłem. - Od niego.?
- Dzięki. - Odpowiedział ironicznie.
- Czyżbyś był zazdrosny.? - Na jej usta wypłynął złośliwy uśmieszek.
Przyszpiliłem ją wzrokiem.
- Może. Kto wie.? - Moje usta także wygięły się w złośliwą linię.
Przyjrzałem się jej. Także ubrana na ciemno, jej czarne włosy lśniącą kaskadą opadały na plecy kontrastując z zdrowym odcieniem skóry na jej policzkach. Oczy błyszczały wesoło.


_________________
Przepraszam, że dziś tak mało i wgl, że długo musieliście czekać. (Tak, Arwe, Damp możecie mnie zabić. XD) Liczę, że jakoś pociągniecie dalej moje bzdury.

1 komentarz:

  1. Nie martw się....zemścimy się w kolejnych opo:P
    - Arwe -

    OdpowiedzUsuń