piątek, 20 lutego 2015

(Wataha Powietrza) Od Heyou

Ruszyłem do Akatsukiego. Uznałem, że to będzie odpowiedni wilk. Nie bawiłem się w bieganie, po prostu zmieniłem się w wiatr, gdy biegłem. Po chwili byłem już przed nim. Podniosłem na niego wzrok, szczerze to nawet nie wiedziałem jakiego rodzaju był to wzrok.
- Yo. Chciałem Cię o czymś poinformować. – powiedziałem głośniej.
- To znaczy? – spojrzał na mnie znudzony.
- Wypadałoby odpowiedzieć an powitanie. – zwróciłem mu uwagę na maniery.
- Taaa, hej. – chyba nie miał humoru.
- Paralda i ja odchodzimy. Także rezygnuje z bycia Alfą i jednocześnie z należenia do waszego świata. To na tyle. – zanim zdążył zareagować, ja już zniknąłem.
Pojawiłem się obok mojej Pani, która była gotowa by odejść.
Zgasiłem ognisko, spojrzałem w górę i po chwili byliśmy już w chmurach.
Tam gdzie nasze miejsce…

Koniec.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz